wtorek, 4 października 2016

Modelowanie figurek


Games Workshop przyzwyczaiła nas do niespotykanej na rynku jakości figurek plastikowych. Tak jest i tym razem. Modele są bardzo szczegółowe i piękne. Można oczywiści dyskutować nad ich stylistyką, ale to kwestia indywidualnych upodobań. Osobom, którym nie będzie przeszkadzać świat Age of Sigmar, czy groteskowo kolorowe wnętrza Srebrnej Wieży, figurki na pewno przypadną do gustu.


Dla doświadczonych graczy, mających już wcześniej do czynienia z figurkowymi produktami GW sklejanie modeli, modelowanie podstawek i ich malowanie to nie nowość. Jednak dla graczy, którzy po raz pierwszy kupili grę planszową w której wszystkie podzespoły trzeba własnoręcznie powycinać, posklejać i najlepiej pomalować, może być to sporym zaskoczeniem i kłopotem. Dlatego poniżej przedstawiam kilka przydatnych informacji, które ułatwią Wam przygotowanie figurek i umożliwią zabawę.


Mam w swojej kolekcji tysiące figurek i dość mało czasu, bo pracuję zawodowo i mam dwójkę synów. Doceniam przy tym grę pomalowanymi figurkami i dlatego wybieram techniki, które pozwalają dość szybko osiągnąć satysfakcjonujący mnie efekt. Te techniki Wam przedstawię.


Modelowanie


Najpierw należy modele powycinać z ramek. Najprościej w pierwszej kolejności wyciąć poszczególne podzespoły małymi obcążkami, a następnie poodcinać i oskrobać delikatnie nadlewki. Wybór kleju zależy od własnych preferencji, ale ja polecam najbardziej Kropelkę. Nie rozpuszcza plastiku, schnie szybko i do tego sama tubka stoi pionowo, co zabezpiecza przed rozlaniem kleju lub zaklejeniem się nakrętki.


Sklejanie figurek z pudełka podstawowego Warhammer Quest Silver Tower nie powinno Wam przysparzać wielu trudności, choć dwa modele mogą być pewnym problemem. Pierwszym jest bohater Tenebrael Shard, którego delikatną opończę należy przytwierdzić z tyłu u pasa. Drugim problematycznym typem są Tzaangor'y, gdzie trzeba uważać na nietypowe połączenie z tarczą modelu oraz ostrożnie wpasować rogi w jednym ze wzorów. Zwracam też uwagę na Pink Horrory, gdzie można nieuważnie urwać któryś z płomieni na palcach lub cały palec.


Moim zdaniem figurki prezentują się znacznie lepiej na wymodelowanych choć odrobinę podstawkach. Szkoda, że Games Workshop jeszcze nie wpadło na pomysł przezroczystych podstawek, które to doskonale pasowałyby do posadzek Srebrnej Wieży. Tymczasem proponuję więc dwie proste metody na fajny efekt:


Podstawka korkowa – „Skała”


Potrzebujesz tylko Kropelki i maty korkowej oraz ostrego nożyka i deski do krojenia. Ja polecam minimum 2 mm, maksimum 4 mm grubości maty korkowej. Najpierw drzesz matę na małe kawałki odpowiadające mniej więcej kształtowi podstawek. Kształty nie muszą być ani równe ani nawet okrągłe. Smarujesz plastikową podstawkę od góry dość dokładnie Kropelką. Następnie bierzesz dany kawałek korkowej maty, dopasowujesz go do podstawki nie dotykając podstawki i rozdzierasz lub naddzierasz po raz kolejny jeden lub więcej razy, ale utrzymując sąsiedztwo rozerwanych fragmentów maty. Następnie przyciskasz taką kompozycję korka do posmarowanej wcześniej podstawki i pozostawiasz aby klej wysechł. Gdy podstawka jest sucha odwracasz każdą podstawkę, kładziesz korkiem na desce do krojenia i ostrym nożykiem okrajasz kawałek po kawałku cały korek wystający poza krawędź podstawki. Aby nie wyrwać korka, robisz to pomału i mocno przyciskając palcem podstawkę do deski do krojenia. Jeżeli poświęcisz temu chwilę czasu, uda Ci się uzyskać w miarę okrągły kształt korka. W ten sposób powstanie okrągła podstawka ze spękaną skałą lub chodnikiem. Następnie przyklejasz Kropelką modele zwracając tylko uwagę aby spękania znalazły się pomiędzy nogami.


Postawka piaskowa – „Błoto”


Potrzebujesz trochę drobnego piasku w słoiczku lub na tacce, klej Ośmiorniczka oraz wspomnianą już wcześniej klej Kropelka. Najpierw wyciskasz na poszczególne podstawki po małej porcji kleju Ośmiorniczka i na każdej podstawce rozprowadzasz ją palcem starając się aby klej znalazł się na całej podstawce (jej górnej powierzchni), ale nie na rantach podstawki (boczne powierzchnie). Zazwyczaj efekt jest taki, że na środku podstawki warstwa jest trochę grubsza, a na brzegach coraz cieńsza zanikając na samej krawędzi. Tą czynność najlepiej robić seryjnie, po kilkanaście podstawek – rzadziej będziesz myć palce. Jeżeli dostanie Ci się trochę kleju na rant, zdejmuj go ostrzem noża. Tak przygotowaną serię podstawek umieszczasz pojedynczo, podstawka po podstawce, w pojemniku z piaskiem. Następnie posypując, lub obracając i delikatnie dociskać spraw aby cała Ośmiorniczka pokryła się klejem. Następnie możesz na podstawce umieścić jakieś kamyczki czy inne elementy ozdobne. Możesz też wykorzystując jakąś starą figurkę delikatnie wycisnąć w „błocie” ślady stóp lub też opuszkiem palca ukształtować zagłębienia na kałuże lub ukształtowanie terenu. Wszystkie te czynności należy wykonywać póki Ośmiorniczka jest świeża i daje się kształtować. Kamyczki lub inne małe elementy ozdobne mogą się nie trzymać tylko na samej Ośmiorniczce. Dlatego należy je mocno wcisnąć i polać delikatnie Kropelką lub też umieścić od razu na Kropelce. Umieszczając samą figurkę proponuję najpierw posmarować klejem Kropelka i dopiero wcisnąć w „błoto”. Wokół stóp powstaną zgrubienia, ale ja je zostawiam, aby powstał efekt grząskości. Jeżeli chcecie tego uniknąć, proponuję nałożyć po prostu cieńszą warstwę Ośmiorniczki.


Mocowanie figurek na sztyce


Może się zdarzyć, że figurka Ci się nie trzyma podstawki, szczególnie gdy nie jest plastikowa, ma swój ciężar, małą powierzchnię styku z podstawką lub fantazyjną pozę. W takiej sytuacji proponuję zastosowanie trzpieni z drucików. Niestety będziesz wtedy potrzebował wiertełko o średnicy 1mm, uchwyt do wiertła, obcążki do przycinania drutu i drut o średnicy 1mm. Dobre wiertełka sprzedaje firma Bosch i są dostępne choćby w Praktiker. Drut musi być  bez izolacji i być sztywny. Najpierw wiercisz otwór w stopie figurki, nakładasz Kropelkę na drut i wciskasz drut do wywierconego otworu. Następnie obcążkami obcinasz drut tak aby wystawały z niej 3-4 mm drutu. Gdy sztyca już się przyklei do figurki bez nakładania kleju przymierz figurkę do podstawki a w miejscu gdzie Ci się najbardziej podoba przyciśnij lekko, tak aby drucik sztycy wgniótł w „błocie” lub „skale” ślad. Tam pod odpowiednim kątem wiercisz otwór w podstawce (uważał abyś nie zniszczył jeszcze miękkiego „błota”). Następnie posmaruj sztycę oraz wszystkie płaszczyzny styku figurki z podstawką Kropelką i wciśnij sztycę w otwór podstawki i ustaw figurkę w pozysji, uważając aby nie zniszczyć miękkiego „błota”. Jeżeli sztyca zbyt mocno wystaje z figurki i figurka wraz z podstawką nie stoi równo, po wyschnięciu klejów przytnij delikatnie sztycę obcążkami, pozostawiając co najmniej 2mm sztycy.


Ja swoje figurki umieściłem na podstawkach typu „Skała”, ponieważ w mojej ocenie bardziej oddają klimat lochów, a przy odrobinie finezji można na nich narysować jakieś freski rodem z pokrętnej wyobraźni Pana Zmian. Nie potrzebowałem też umieszczać żadnych sztyc.


Jeżeli wykonałeś powyższe czynności masz już wycięte, klejone i umieszczone na ładnych podstawkach figurki, które nadają się do gry, choć nie robią jeszcze takiego wrażenia jak figurki pomalowane. O malowaniu niebawem…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz